, Warszawa

1. maja mija 10 lat od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Jest to rocznica jednego z najważniejszych wydarzeń w historii Polski. Taki moment, kiedy warto popatrzeć za siebie – na dziesięć wielkich, ważnych lat wykorzystanych szans, jakie stwarza integrująca się Europa. Warto także pamiętać wieloletni wysiłek przed 1. maja 2004 r., przygotowujący Polskę do wejścia do Unii Europejskiej. Jako Polacy podjęliśmy w referendum w czerwcu 2003 r. odważną i ważną decyzję, od której zależał los przyszłych pokoleń. Ale warto tego dnia popatrzeć także do przodu – na wyzwania, przed którymi stoi Europa i Polska. Dziesięć minionych lat to wielkie wsparcie z budżetu europejskiego dla inwestycji tworzących na dziesięciolecia fundamenty naszego rozwoju. Wykorzystaliśmy integrację do zbudowania drugiej Polski, zamożniejszej, oferującej nam, obywatelkom i obywatelom, lepszą jakość życia, bardziej konkurencyjną gospodarkę.
Thessaloniki, 2003W ostatnich dniach słyszymy wiele o Unii i o tym, w jaki sposób przyczyniła się do sukcesu Polski. Ale najważniejsze, obok tego materialnego wyrazu zmian, jakie widzimy na co dzień w naszym krajobrazie, jest to, co my, Polki i Polacy, zrobiliśmy w tym czasie. Szczególnie chciałabym podkreślić rolę Polek, które fantastycznie wykorzystały szansę, jaką dało członkostwo w Unii. Polskie kobiety zobaczyły swoje szanse edukacyjne w programach europejskich, rozkręcały biznesy, tworzyły firmy, które dają miejsca pracy, aktywnie angażowały się w działania społeczeństwa obywatelskiego  i w życie polityczne. Wyrazem tej siły jest powstanie Kongresu Kobiet. To, że Polska dynamicznie się rozwija, a przy okazji pięknieje – to w dużej mierze zasługa aktywności polskich kobiet.

Powinniśmy też uhonorować tych, którzy przyczynili się do tego, że znaleźliśmy się w Unii wcześniej, a nie później. Niektórych z nich już nie ma wśród nas – Jan Kułakowski, Bronisław Geremek czy Tadeusz Mazowiecki. To postaci, o których nie wolno nam zapomnieć. Ale warto też pamiętać, że na sukces Polski w Unii złożyła się suma wysiłku wszystkich tych, którzy, często niewidoczni i stojący w „drugim szeregu”, nie oczekując zaszczytów, działali, bo wiedzieli, że jest to najlepszy wybór dla Polski, droga, którą należy iść.

Danuta Huebner z abp. Józefem ŻycińskimWstąpienie Polski do Unii to był piękny moment w historii Polski, kiedy wszyscy byliśmy zjednoczeni w rozumieniu wspólnego polskiego interesu, bez względu na barwy partyjne i przynależności polityczne. Potrzebujemy takiej jedności i teraz. Stoimy przede wieloma wyzwaniami, które możemy pokonać tylko wspólnie. Dialog i współdziałanie to słowa, które powinny nas prowadzić, gdy wchodzimy w drugie 10-lecie naszego życia w Unii. Budujmy więc nadal Polskę w Unii i, jeśli musimy się różnić, to róbmy to z wdziękiem.

Prof. dr hab. Danuta Hübner